poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Origami

W wolnej chwili lubię pobawić się papierem :)
Origami- czarowanie z papieru. Pasją tą zaraziłam się w zeszłym roku, kiedy poznałam małżeństwo, panią Danutę i pana Marka, którzy zajmują się tą sztuką składania papieru.

Zaraziłam tą pasją uczniów- czytelników naszej biblioteki szkolnej i już jesteśmy po drugim spotkaniu z panią Danutą i panem Markiem.



Oczywiście, dzieci wykonywały łatwiejsze prace. Ja nauczyłam się dodatkowo robić kurkę znoszącą jajka i koszyczek wielkanocny. 
Origami to fajna psychoterapia- uspokaja, uczy cierpliwości i dokładności.
Polecam:)

A już w maju po raz kolejny spotykamy się z panią Danutą i panem Markiem. Tym razem będzie to Dzień Mamy i razem z uczniami klasy 3e i ich mamami będziemy tworzyć kwiaty z papieru.

Źródło ilustracji: http://happinessforge.blogspot.com/2012/04/ptaszki-origami-part-2-inspiracje.html, dostęp: 28.04.2014r.



niedziela, 27 kwietnia 2014

Jan Paweł II... Świętym...

Dziś wielki dzień... zarówno dla osób wierzących, jak i nie wierzących... bo trudno przejść obojętnie obok procesu kanonizacji wielkiego człowieka, Jana Pawła II...

Kilka sentencji, które stały się moim mottem życiowym:


Jan Paweł II powiedział:


"Wczoraj do Ciebie nie należy.
Jutro niepewne...Tylko dziś jest Twoje."



"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada,
lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma,
lecz przez to, czym dzieli się z innymi."


"Zbyt często życie ludzkie rozpoczyna się
i kończy pozbawione radości i pozbawione nadziei."







sobota, 26 kwietnia 2014

Zlot Mustangów :)

Kolejna pasja bibliotekarki?

Raczej nie... bardziej ciekawość, podziw i atrakcja :)


Dziś w Bydgoszczy odbył się VI Ogólnopolski Zlot Mustangów 2014. Początek zlotu miał miejsce tuż pod moimi oknami, więc z młodszym synem poszliśmy. A o to fotki z wyjścia:



A ten podobał nam się najbardziej, chociaż to nie Mustang :)


A tutaj link
dla zainteresowanych historią Forda Mustanga.





piątek, 25 kwietnia 2014

Czy bibliotekarz tylko książką żyje?

Uwielbiam czytać... i jak sięgam pamięcią, zawsze kochałam książki :)
Przyznać muszę, że sam kierunek studiów (Informacja naukowa i bibliotekoznawstwo) to przypadek, ale chyba pokierowało mną przeznaczenie... Już jako dziewczynka zakładałam w domu bibliotekę, każda książka miała kartę, a czytelnikami były lalki... Potem, jako uczennica szkoły podstawowej, chodziłam do biblioteki miejskiej w Chojnicach i tam spędzałam całe popołudnia. Zaprzyjaźniłam się tam z panią bibliotekarką (do tego stopnia, że gdy jako 13-latka przeprowadziłam się do Bydgoszczy, to przez długi czas korespondowałyśmy ze sobą) i pomagałam w układaniu książek, w roznoszeniu monitów do zapłaty i zwrotu książek...
No i teraz spełniam swoje marzenia, pracując w bibliotece :)




Ale mam też inne pasje...

Scrapbooking...
Interesuje mnie scrapbooking elektroniczny, z wykorzystaniem programów graficznych. Bo manualnie nie jestem wielce uzdolniona...
Teraz już brakuje mi czasu, ale jeszcze niedawno sama wykonywałam prezenty w postaci zdjęć opracowanych właśnie tą techniką, robiłam kalendarze i wszelkie inne ciekawe rzeczy. Obiecuję, że poszukam niektóre moje prace i załączę.

Inne moje pasje w kolejnych odsłonach :)

A że dziś piątek to:



Źródła grafik:
http://www.wachamksiazki.pl/top/ulubione/5
http://forum.artscow.com/ShowPost.aspx?ThreadId=73012
http://gosiawoz.blogspot.com/2013/09/udanego-weekendu.html



poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Święta, święta i po świętach...

... jak to zwykli powtarzać starsi ludzie...



A ja życzę, by spokój, nadzieja i optymizm świąteczny towarzyszył nam przez kolejne dni poświąteczne :)



Święta to czas, kiedy udaje mi się wygospodarować chwilę dla siebie... i poczytać... 
Po zrobieniu sałatek, faszerowanych jajek i ciast oraz przygotowaniu koszyczka ze święconką, usiadłam na wygodnym fotelu i oddałam się swojej pasji. Zaczęłam czytać książkę Krzysztofa Mazurka, Podróż na liściu bazylii.

Jest to opowieść o prawie mojej rówieśniczce i koleżance po fachu :), czyli bibliotekarce. Ona, podobnie jak ja, lubi gotować. Bohaterka książki wygrała konkurs kulinarny i w nagrodę pojechała do Toskanii. Wyjazd jest spełnieniem jej marzeń, ponieważ w małym miasteczku, w którym mieszkała, czuła się źle. 
Podczas pobytu w Toskanii zaprzyjaźnia się z mistrzem kuchni, który jest szefem restauracji, w której odbywa kurs. 
Marianna zostaje wtajemniczona w historię pewnej książki kulinarnej w XVII wieku. W niedługim czasie od ich poznania, mistrz kuchni włoskiej ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. 
Czy zaginięcie ma coś wspólnego z tajemniczą książką?

Ja też jeszcze odpowiedzi nie znam, bo książkę jeszcze czytam... Ale już ją szczerze polecam :)



Źródła ilustracji: 
http://afor.pl/data/image/Wiel.jpg, dostęp: 22.04.2014
http://www.proszynski.pl/Podroz_na_lisciu_bazylii-p-30623-1800-.html, dostęp: 22.04.2014

piątek, 18 kwietnia 2014

Wiosna zagościła u nas...

... i zaprosiła dzieci z sąsiedniego przedszkola do nas, na wiosenne czytanie :)



Źródło: Książki wiosenne, książki pogodne... polećcie coś...[Wpis na blogu], dostęp: 18.04.2014, w:  http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2014/04/ksiazki-wiosenne-ksiazki.html



Tradycją naszej biblioteki są biesiady czytelnicze, które odbywają się średnio 1 raz w miesiącu i są najczęściej związane z jakimś wydarzeniem lub porą roku, świętem...
I tym razem przyjście wiosny zmotywowało nas do organizacji kolejnej biesiady, tym razem dla przedszkolaków.

Na samym początku naszego spotkania, wiosenne jaskółki przyfrunęły i przyniosły list od Pani Wiosny, a w nim zagadki i zabawy dla dzieci. Nasi goście byli niesamowicie szybcy w odgadywaniu zagadek, nawet nie zdążyłyśmy ich do końca przeczytać :)
Potem była chwila zabawy przy muzyce. Dzieci otrzymały gazetę, z którą wykonywały różne polecenia, np. uderzały paluszkami o gazetę naśladując krople deszczu. Zabawa bardzo podobała się przedszkolakom.
Po zabawie, dla relaksu, dzieci mogły wysłuchać wierszyków opowiadających o pierwszym motylku, zabawie na łące itp.
Na zakończenie każde dziecko wykonywało niezapominajkę. Czas na prace plastyczne umilały nam piosenki, śpiewane wspólnie z dziećmi.

Biesiada bardzo podobała się dzieciom i już zapowiedziały się na kolejnym spotkaniu, 25 kwietnia.

Bardzo się cieszymy na to spotkanie :)

A to mała fotorelacja ze spotkania:






czwartek, 10 kwietnia 2014

Witam...

Właśnie narodził się kolejny blog... blog bibliotekarza, który kocha to co robi...

Grzeczność wymaga przedstawienia się :)

Jestem nauczycielem bibliotekarzem, pracującym w szkole podstawowej. Wcześniej pracowałam w liceum ogólnokształcącym, a teraz losy życia skierowały mnie do biblioteki, gdzie czuję się spełniona i szczęśliwa zawodowo... 

Moja praca to moja pasja... Książki kocham od zawsze... Już jako mała dziewczynka tworzyłam domową biblioteczkę z kartami bibliotecznymi, a czytelnikami były moje lalki. Potem, jako uczennica klasy 5-6 szkoły podstawowej, współpracowałam z biblioteką publiczną w Chojnicach. A moja współpraca polegała na tym, że każdego dnia spędzałam mnóstwo czasu w bibliotece, pomagałam układać książki i roznosiłam wezwania ponaglające do zwrotu książek.
Moja studia na kierunku bibliotekoznawstwa i informacji naukowo- technicznej były przypadkowe. Zgłosiłam się na nie w drugim naborze, gdy nie dostałam się na wymarzoną psychologię. Przeznaczenie? Miłość do książek? Nie wiem... ale wiem, że to jest to!

Blog ten będzie pewnego rodzaju sprawozdaniem z tego, co dzieje się w naszej bibliotece. Będę opisywała nasze działania, które mają na celu ożywić bibliotekę, by stała się miejscem, gdzie dzieci chętnie spędzają czas. 
I co najważniejsze, osiągamy sukces. Nasza biblioteka tętni życiem, podczas przerwy pęka w szwach, tylu uczniów spędza przerwy wśród regałów, w czytelni i na pogawędkach z nami. 

Zaczynamy!

Zapraszam na mojego bloga!